W filmie zaciera się granica pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią 16-letniej Teresy, która postrzega jeszcze świat w bardzo infaltylny sposób. Tereska wyrusza w podróż do stolicy aby odnaleźć swoją matkę. Po drodze spotyka różnych ludzi i przeżywa liczne przygody. Film jest tragikomiczną opowieścią ukazujacą pełną absurdu wizję świata.
Słowacka kinematografia nie jest do tej pory zbyt płodna - z wielką szkodą dla światowej kultury filmowej. Jednak gdy na ekrany wchodzi kolejna produkcja, zwykle okazuje się arcydziełem. Filmy "Zahrada" i "Orbis Pictus" oglądałam z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej sekundy. Magia przyciągania za pomocą...
Kolejny magiczny film słowackiego reżysera. Tym razem mamy do czynienia z szeroko rozumianym kinem drogi, tyle, że specyficznym - przepełnionym nostalgią, smutkiem i radością. Z resztą w pewnym sensie w każdym filmie bohaterzy podróżują - podróż jako motyw poznania ( Orbis Pictus) czy odtworzenia świata, którego już...
więcejBardzo żałuję, że Šulik w Polsce jest tak mało znany i prawie niedostępny. Widziałam jedynie "Orbis Pictus" i "Ogród" i jestem zachwycona (szczególnie tym drugim). Reżyser ten potrafi stworzyć niezwykły klimat w swych filmach.
"Orbis Pictus" to alegoryczna "bajka" o poszukiwaniu, które wpisane jest w życie każdego...