przeciez film jest naprawde swietny... efekty specjalne, muzyka, gra aktorska, fabula, wszystko trzyma sie kupy wiec z kad te hejty ?.......... najlepiej oceniajcie sobie dedne Marvelowskie komedyjki dla dzieci po ocenach 9 czy 10....
Tak samo się zastanawiam, przecież ten film jest na prawdę dobry i nie chodzi mi tu o same efekty, fabuła może trochę chaotyczna ale jest bardzo dobra i zgodna z komiksowym kanonem co jest najważniejsze
Mi film się podobał. Nie jest może wolny od potknięć, nie ma pretensji do wybitności ale jest wierny pewnej przewodniej koncepcji i planowi narzuconemu przez reżysera skupiającemu się na ciężarze bycia superbohaterem. Nie uświadczymy tu żartów jak ze słabej komedyjki, wśród kolorów dominują odcienie szarości i zdecydowanie poważne tony. Film wydaje się twardy i szorstki niczym oblicze generała Zoda. Ogólnie pięknie pokazana cywilizacja Kryptonu i ich tajemnicza technologia. Bardzo ładnie wygląda też relacja z Lois. Nie będę mówił o scenach akcji i walkach - na ten temat wypowiadali się, inni. Obraz w niczym nie ustępuje widowiskom Marvela, a nawet się wyróżnia dzięki specyficznej wizji Snydera. Nie ukrywam, lubię tego gościa i jego sposób podejścia do robienia widowisk.
Brak atmosfery mu nie przeszkadza a na statku jest zła atmosfera i przeszkadza... Strasznie głupie sceny lepiej żeby ich nie było a film trwał 20 minut był by lepszy
Film nie ma ducha.
Brandon Routh ("Superman: powrót") był lepszym Supermanem. Bo, w odróżnieniu od Henry Cavilla, będąc przybyszem z obcej planety pozostaje człowiekiem, nie kosmitą, a przecież jako jedyny tak bezpośrednio koresponduje ze swoim ojcem, Jor-Elem, mówi słowami Marlona Brando: "syn stanie się ojcem, ojciec - synem". Cavill nie ma takiego dziedzictwa do przekazania.
bo to juz nie jest superman tylko jakies marne popluczyny i odcinanie kuponow od starych filmow. juz samo to, ze odcieli sie od legendarnego motywu supermana zarowno w tytule jak i soundtracku mowi samo za siebie. hollywood nie potrafi juz robic ani rimejkow, ani zupelnie nowych produkcji i pozniej wychodza takie gownohybrydy, ktore pasuja tylko patolemingozie ktora polknie nawet najwieksze łajno byle fajnie i bezinteresownie sie ogladalo.