Przeciez niewazne jak zagra Hana Solo ( a z pewnoscia ciezko bedzie sie tym ktorzy sa przyzwyczajeni do Hana Harrisona) to i tak zostanie rozerwany na strzepy przez wscieklcych fanow SW.
Może to tylko ja, ale przez cały seans Solo miałem wrażenie, że patrzę na Jurka z GF Darwin. Mimika, sposób mówienia, no nie wiem, jakoś tak mi się mocno skojarzył. :D
Kojarzy mi się bardzo z Leonardo di Caprio. Tak, czy siak ma gość talent - trzeba obserwować jego dalsze poczynania.