Pamiętam jego rólki z komedii o Pogromcach Duchów. "Kongo" to równiez dobry film z jego udziałem. No i wspomnialbym "Miss Agent". Określiłbym go mianem dobrego aktora drugoplanowego :)
Rety on się w ogóle nie starzeje!!! Przecież on przekroczył 60 a wygląda jak był przed 50-tką! Przynajmniej na imdb.com tak wygląda
Lepszy, niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Choć Amerykanie nie do końca cenią takich aktorów, bardziej warsztatowych niż charakterystycznych (dowodem choćby uwielbiany i w większości fatalny Nicolas Cage). W "Kongo" bił na głowę praktycznie każdego, może poza Timem Curry (doborowa para!).
Murray, kumpel od despirytyzacji, także długi czas błąkał się po komediach, choć zasłużył na znacznie więcej (co w końcu się stało, m.in. Dzień Świstaka, Między słowami, Broken flowers). Myślę, że z Hudsonem byłoby podobnie, gdyby dostał rolę na miarę talentu.